Reklamacje SureFire w Kaliber.pl

[Esthan]

Witam,

jak to jest, że kiedy SureFire mnie prosi o to, abym reklamacje na ich produkty składał w Kaliber.pl i na ich prośbę to robię to okazuje się, że po wysłaniu maila z opisem wad w przeciągu 24h dostaję tak bzdurne pytanie jak:

"Dzień Dobry
Na wstępie proszę o informacje gdzie i kiedy Pan nabył latarkę z problematycznym włącznikiem, pozwoli mi to na przedstawienie sprawy do SF.
Z poważaniem"

I po odpowiedzi, że nie u was kupione kontakt się urywa i mimo monitów mailowych nie powraca już nigdy?

[kaliber.pl]

Witam, proszę o przesłanie korespondencji którą Pan prowadził z naszym pracownikiem na adres sklep@kaliber.pl.

[Esthan]

5 dni temu podesłałem informacje o które prosiliście i zero odpowiedzi...

Jak coś napiszę publicznie to szybka reakcja, jak normalnym tokiem to nawet feedbacku w rodzaju:
Ok, przyjęliśmy, pracujemy - zajmie nam to trochę, prosimy o wyrozumiałość -
nie ma.

Na usta mi się zatem ciśnie - z czym do ludzi?

[kajtek]

Za czasów BJsystem to było nie do pomyślenia.

[kaliber.pl]

Między 2 a 6 stycznia wyszła do Pana przesyłka od Surefire, którą powinien Pan już otrzymać.

[Esthan]

Wyszła na początku Stycznia przesyłka do mnie, bo sam sobie to z SF załatwiłem - po tym jak wasz pracownik sukcesywnie mnie ignorował od listopada (milczenie nastało w momencie gdy dowiedział się, że reklamowany przełącznik do C2 i smycz do A2 nie były jako produkty kupione u was). A próbowałem załatwić to przez was, bo przy poprzedniej reklamacji na przełącznik do E2 - SF poprosiło abym na przyszłość do was pisał.

I tyle w temacie.

Zawsze byłem zdania, że jedynie reklamacja oddziela dobrych sprzedawców od kiepskich, bo towary mają to do siebie, że się psują.

SF jak zwykle stanęło na wysokości zadania i podchodzi do reklamacji jak obiecuje - No Hassle

Z waszej strony już to tak pięknie nie wygląda i jak na razie na przyszłość będę się trzymać od was z daleka. Mało poważne podejście wykazujecie mimo cierpliwości jaką się wam okazuje.