https://www.fenix-store.com/fenix-are-x11-18650-battery-charging-kit/Czy ktoś miał/ma z tym (nie)przyjemność obcować?
Przekopuję net i szukam informacji czy to cudo potrafi naładować do syta malutkie urządzenia, ale nikt w recenzjach nie zwraca na to uwagi...

Na
http://lygte-info.dk/ byłaby solidna recenzja z pomiarami, no ale (jeszcze) nie ma.
Np. taki Nitecore Tube, czy jakieś opaski na rękę z małymi ogniwami, podczas ładowania w końcowej fazie potrafią schodzić do 20-30mA, tymczasem wszystkie powerbanki jakie wpadły mi w ręce, odcinają dopływ prądu do urządzenia, gdy prąd spada poniżej 80-100mA. Idiotyczne. Powerbank sam decyduje o końcu ładowania, a nie urządzenia ładowane. Brr...

Świetnie sprawdza się w tej roli ładowarka Xtar SP1. W trybie powerbanku działa jak zasilacz USB (dopóki starcza tchu) i ma przycisk ON/OFF, a nie durną automatykę. Bajka. I do tego świetna jakość prądu na wyjściu. Ale. No właśnie ale - to jest krowa i jednak mało mobilne rozwiązanie.
Zatem pytanie: Czy ARE-X11 posiada jakiś próg odcięcia, czy zasila podłączone urządzenie cały czas, jak czyni to zasilacz USB?