Dzięki uprzejmości Militaria.pl - polskiego przedstawiciela marki Olight otrzymałem do testów M22 Warrior

Olight M22
Trochę danych ze strony dystrybutora:
Tryby pracy / czas świecenia (przy zasilaniu bateriami Cr123):
- 950 lumenów / 1 h
- 250 lumenów / 3 h
- 20 lumenów / 30 h
- stroboskop 10Hz
Dane techniczne:
Źródło światła: Dioda Cree XM-L2
Zasilanie: 2 x bateria 3V Cr123 (oraz akumulatory)
Obudowa: aluminium lotnicze z twardą anodyzacją typ. III
Szybka: utwardzane szkło typu UCL
Włącznik: typu klik + obrotowy (głowica)
Wymiary: 144 mm x 25 mm (głowica 41 mm)
Waga: 146 g
Producent: Olight, PRC
Latarka jest dostarczana w plastikowej walizce.

Olight M22

Olight M22
walizka zamykana dwiema klamrami, wewnątrz znajdziemy sporo atrakcji


Olight M22
oprócz latarki znajdziemy: świetną kaburę!, pojemnik na dwie baterie cer123, smycz z karabinkiem, dyfuzor, zapasowe uszczelki i gumkę włącznika, instrukcję + kartę gwarancyjną którą możemy wypełnić/zarejestrować latarkę - sporo tego prawda?

Olight M22
M22 to kolejna odsłona serii "Warrior", po sporym sukcesie z M20 mieliśmy mniej udaną M21 a teraz coś nowego, nowego ponieważ zastosowano
xm-l2, zmieniono również konstrukcję latarki ale o tym wspomnę później
Zacznijmy od początku - głowica

, głowica wyjątkowo mocno użebrowana - daje do myślenia, czy faktycznie takie chłodzenie będzie potrzebne?, masywna stalowa koronka chroni szkiełko

Olight M22
po odkręceniu koronki ( kleju brak ) widzimy, że chroni szkiełko przed bocznymi uderzeniami, szkiełko w nowej uszczelce - taką samą mamy w S10 i S20 - czyli guma od dołu, z boku i od góry - coś w tym rodzaju: [-----]


Olight M22
szkiełko mieni się w świetle - powłoka antyodblaskowa

Olight M22
xm-l2 w całej okazałości, wszystko ładnie - bez kurzu, dioda idealnie wycentrowana

Olight M22
elektronika posiada sprężynkę, można stosować akumulator z płaskim plusem, dodatkowo sprężynka amortyzuję siłę uderzenia gdy latarka upadnie

Olight M22
gwinty

, no tu mnie miło zaskoczyli! nie spodziewałem się, że zobaczę takie ładne trapezowe

, zmianę od razu czuć - wystarczy pokręcić głowicą przy zmianie trybów, to już nie są te drobno zwojowe z którymi musieliśmy się "męczyć" w poprzednich latarkach Olight'a

Olight M22
tuba jak tuba, ten sam molet w "kosteczki" - bez zmian

Olight M22
stalowy pierścień trzyma klips na miejscu oraz ułatwia chwyt "papierosowy", pierścień trzyma się tylko na o-ringu, klips niezbyt wygodny w użyciu - trzeba użyć sporo siły żeby go odgiąć! dość szybko go usunąłem z latarki

, brakuje mi czegoś co zastąpi pierścień i przykryje o-ring oraz miejsce mocowania klipsa - wystarczyło dołożyć do zestawu małą tulejkę


Olight M22

Olight M22
dobrze, że powiększyli dziurkę w pierścieniu, teraz bez problemów przywiążemy gruby paracord

Olight M22
gwinty od strony włącznika również trapezowe dodatkowo anodyzowane - możemy lekko poluzować zakrętkę i tym samym zabezpieczyć latarkę przed przypadkowym włączeniem, widać to o czym pisałem wyżej - gdybyśmy chcieli używać latarki bez pierścienia i klipsa musimy pogodzić się z tym widokiem


Olight M22
włącznik - typowa konstrukcja Olighta, od środka widać mosiężny kominek - nie porysuje nam ogniw, gumka klika wystająca - łatwo włączyć ale niestety nie da się postawić na zakrętce

Olight M22

Olight M22
warto wspomnieć o kaburze - posiada boczne "kieszonki" na dwa ogniwa 18650, mocowanie do paska na rzepa + oczko na linkę

Olight M22

Olight M22
trzymając latarkę w kaburze możemy bez wyciągania zaświecić - ot tak w razie co, gdy szybko potrzebujemy światła, wyjątkowo lubię te kabury


Olight M22
kolejnym przydatnym dodatkiem do M22 jest dyfuzor, matowe szkiełko w gumowej oprawie, po założeniu na głowicę dostajemy ładnie rozproszone światło, oczywiście zasięg spada ale na bliskie dystanse bardzo fajna sprawa baaa nawet testowałem na rowerze - da się


Olight M22

Olight M22

Olight M22
Zmiany sięgnęły również elektroniki, zmiana trybów to nadal odkręcenie/dokręcenie głowicy, mamy do dyspozycji 3 tryby stałe które zmieniają się w pętli - słaby 20lm, średni 250lm, mocny 900lm, słaby 20lm itd., stroboskop został usunięty - i dobrze

. Aby go załączyć musimy zrobić szybko 3 kliki, kolejną ciekawostką jest szybki dostęp do trybu 100% poprzez dwu-klika. Elektronika została wyposażona w kontrolę temperatury - Active Thermal Menagment, po kilku minutach działania w trybie 100% zostaje zmniejszony prąd, po wyłączeniu i ostudzeniu latarki mamy znowu pełną moc. Dzięki mocno ponacinanej głowicy ATM ingeruje dopiero po 7min działania w temp. pokojowej - dla porównania np. mały S20 ma spadek jasności momentalnie po włączeniu. W wolnej chwili sprawdzę jeszcze jak zmieni się czas zadziałania ATM w przypadku gdy latarka będzie chłodzona.
prosta budowa bez udziwnień, prawda, że ładna?


Olight M22
i jeszcze dwie fotki jak leży w dłoni

Olight M22

Olight M22
Zrobiłem pomiary pobieranego prądu
i tak dla ogniwa 18650 mamy:
high -
2A na zimnej latarce mamy 2.8A poboru
med - 0.9A
low - 80mA
2x123
high 1.7A
med - 0.8A
low - 60mA
Wykres czasu działania na ogniwie 18650 Panasonic NCR
pierwsze 7 minut płasko i prawie 19tyś luksów/m, później spadek i stabilizacja w 8min na ~14tyś. luksów/m i znowu płasko do ~65min i od tego czasu zaczyna się powolny spadek

Olight M22
Porównanie wielkości przy innych latarkach
od lewej: M22, 4-7 Mealstrom, SF L1, znana i lubiana Bocialarka, S20

Olight M22
Beamszoty i porównanie do latarek z fotki

pierwszy 4/7 Mealstrom przerobiony na neutralną xm-l2

Olight M22
M22 tryb 100%

Olight M22
M22 tryb 100% + dyfuzor

Olight M22
Surefire L1 z reflektorem MCR20mm i neutralną xp-g2 puszczoną na 1.4A

Olight M22
Bocialarka na zimnej xp-g2 puszczonej na 1.4A

Olight M22
S20 tryb 100%

Olight M22
Podsumowanie na koniec: duży plus za bogato wyposażoną walizkę

, nowe gwinty, masywna koronka dobrze zabezpieczone szkiełko - to również do mnie przemawia, ciesze się, że stroboskop został usunięty z trybów stałych - zawsze mnie to denerwowało, niestety ale potencjał diody nie jest do końca wykorzystany, dodatkowo termal menagment obniża moc po kilku minutach - chociaż w tym przypadku kij ma dwa końce bo albo - producent dałby pełną moc niezależnie od tego co się dzieje, albo - producent dba o swój wyrób i nie chce dopuścić do sytuacji w których latarka mogłaby zostać uszkodzona ( zostawienie zapalonej latarki bez nadzoru itp. ). Klips - ciężka sprawa

ja się poddałem, pierścień trzymający klipsa - wolałbym aby był przykręcany + w zestawie "gładki" pierścień na zmianę
link do sklepu -
http://www.militaria.pl/olight/latarka_olight_m22_xm-l2_p12787.xml