Ja tam smaruje żelem durexa o smaku wiśni
ładnie pachnie i do wylizania dać można..

A poważnie kilka miesięcy temu kupiłem w wędkarskim mazidło do kołowrotków 50ml za 2,50zł
teraz dupka latarki obraca się jak na łożysku, dla uszczelki jest neutralny i jakieś właściwości hydrofobowe tez zachowuje
wcześniej używałem wazeliny technicznej i też nie było źle tylko pył się przyklejał i częściej trzeba było myć, ale koszta to groszowe sprawy.
więc czy jest sens przepłacać za markowe smary? wszak to tylko gwint z oringiem z tego się nie strzela

Witam!!! Ja przetestuje chyba smar do tłoczków i cylinderków hamulcowych
wydaje mi sie ze bedzie najlepszy ponieważ jest termoprzewadzący,Nie jest rozpuszczalny
w wodzie czyli odporny na spłukiwanie i najważniejsze zabezpiecza uszczelki przed zużywaniem sie i starzeniem
Odradzam. Bierz pod uwagę w jakich warunkach pracują tak szlachetne smary oleje a w jakich twój gwint w latarce?
co istotne tu masz ciągły kontakt Latary z dłońmi, którymi jesz, dotykasz ludzi, drapiesz się po tyłku.. itd.
taka chemia jest szkodliwa i agresywna dla skóry..
Co do uszczelki o którą się martwimy
dobrze jest ja zdjąć, spryskać środkiem do konserwacji gumy pozostawić na dobę,..
po tym zabiegu jest śliska i bardzo elastyczna, wydłuża to proces starzenia się gumy,
dobry specyfik działa jak pasta kiwi na skórę
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=oringi&bmatch=base-relevance-popul-aut-1-2-0408